Dziś do stacji radiowych trafia piosenka „Fire“, czwarty singiel promujący debiutancki album Macieja Kręca „Brothers & Friends“, który ukazał się w maju 2022r. Album zdobył tytuł Płyty Roku 2022 w ankietach BLUES TOP (kwartalnik Twój Blues) i BLUES TOP WIELKOPOLSKI (Radio Poznań), a także Nominację do nagrody Fryderyk 2023.
Maciej Kręc od 30. lat współtworzy poznański zespół Blues Flowers, w którym pełni rolę gitarzysty basowego i kontrabasisty. Jako manager muzyczny współpracował również z zespołami Hot Water i Smooth Gentlemen. Pomysł nagrania materiału pod własnym nazwiskiem powstawał od dawna w jego głowie, ale konkretnego kształtu nabrał po ważnej dla niego podróżny na południe Stanów Zjednoczonych. Podczas niej dotknął, zobaczył i usłyszał świat, który jako muzyk bluesowy do tej pory mógł sobie tylko wyobrażać.
Maciej Kręc o płycie:
„Razem z przyjaciółmi – pianistą Bartłomiejem Szopińskim oraz gitarzystą i wokalistą Maciejem Sobczakiem – przejechaliśmy przez Georgię, Alabamę, Mississippi, Arkansas, Tennessee, Luizjanę żeby dotrzeć nad Zatokę Meksykańską na Florydzie. Atlantę, Memphis, Clarksdale, Helenę aż po Nowy Orlean. Memphis i jego kluby na Beale Street, mnóstwo spotkań, opowieści i grania. Fabryka Gibsona i muzeum Presleya w Graceland, Sun Studio Records i B.B King’s Club – magia miejsc i klimatu! No i wreszcie Nowy Orlean – miasto-legenda, miasto-muzyka, miasto-jazz!
Ale obrazy to jedno, a różnorodny klimat tych miejsc i ich brzmienie, także brzmienie muzyki usłyszanej właśnie tam, zostało w mojej głowie do dzisiaj. Od powrotu miałem w sobie natrętnie powracającą myśl, że to jeszcze nie jest prawdziwy koniec drogi na Głębokie Południe. Tak narodził się projekt Maciej Kręc „Brothers & Friends” Blues Super Session.”
Maciej Kręc o piosence „Fire”:
„W sensie muzycznym chcieliśmy nawiązać do koncertowego stylu i brzmienia Joe Bonamassy, czyli jednego z moich ulubionych blues-rockowych artystów. Dlatego tak bogata jest tutaj instrumentacja. Oprócz gitar Macieja Zdanowicza, organów Hammonda i fortepianu Bartka Szopińskiego oraz sekcji rytmicznej, które nadają pewna motorykę pieśni, mamy tutaj chórki wokalne, a także świetnie zagraną sekcję dęta pod przewodnictwem Adama Wendta. Dość długo szukałem wokalisty, który interpretacyjnie, emocjonalnie i mocnym głosem poniósłby nasz apel – bo tym w istocie jest ten utwór – do ludzi. Szukałem mocnego rockowego głosu, ale takiego który ma również w sobie bluesowy feeling i wrażliwość. Taką właśnie osobą okazał się wyjątkowy artysta Łukasz Drapała. Od początku poczuliśmy się dobrze w swoim towarzystwie i szybko zrozumieliśmy się także artystycznie. Łukasz zaczynał wtedy przygodę z Voice of Poland i był dość mocno zajęty, ale chciał to zaśpiewać, i jak myślę kapitalnie to zrobił, za co jestem mu bardzo wdzięczny.”
O czym jest „Fire”, czyli co autorzy mieli na myśli:
„Nasza rzeczywistość się zmienia, wiele rzeczy się zmienia, coraz większy pęd za bogactwem i władzą niszczy nas społecznie, morduje bez pamięci przyrodę. Bieda i niesprawiedliwość każe ludziom ruszyć w drogę w nieznane, ryzykując wszystko. Lekkomyślni i butni władcy nie bacząc na nic, wpędzają zwykłych ludzi w ogień wojny i cierpienia. A my patrzymy na to w naszym telefonie, albo oglądamy w mediach. To nie wystarczy, żeby tak nie było i dlatego mówię Ci:
Ludzie, nasz dom się pali
I spali się, jeśli będziecie się bać...
Ludzie, nasz dom się spali
Jeśli wciąż będziecie się bać...
Nie będzie drugiej szansy...
...obudź się i odbierz mój telefon”
Piosenkę nagrano w składzie:
Łukasz Drapała – śpiew, chórki
Maciej Zdanowicz – gitara elektryczna
Bartłomiej Szopiński – Hammond, fortepian
Adam Wendt – saksofony, aranżacja sekcji dętej
Ignacy Wendt – trąbka
Maciej Kręc – bas
Szymon Szopiński – perkusja
Nagranie zrealizowano między grudniem 2020 a marcem 2022 r. w Studio Aurora w Luboniu i MM Studio Przemysław Ślużyński w Poznaniu
Realizacja: Daniel Witczak, Krzysztof Małagowski, Przemysław Ślużyński
Miks: Przemysław Ślużyński, Maciej Kręc, Maciej Sobczak
Mastering: Joachim Krukowski
Producent wykonawczy i muzyczny: Maciej Kręc
Projekt okładki płyty: Radosław Wąsowicz
Comments